Minęła kolejna zima, którą spędziliśmy w domu i na ciągłych wizytach u lekarzy. Kiedy kończyło się u nas zapalenie płuc dwa dni później całą rodzinę dopadł słynny wirus Rota . Mimo naszych starań nie obeszło się bez wizyt w szpitalu. Każdy, kto przeszedł tę chorobę wie jak bardzo jest męcząca. Cała nasza siódemka poległa. Na całe szczęście ja z mężem jakoś łagodnie przeszliśmy tego wirusa natomiast gorzej było z dzieciaczkami.
Walczyliśmy dzielnie Czytaj całość »